Pracownicy studia Grapeshot Games mają powody do obaw. Ich pirackie MMO ATLAS w szybkim tempie traci graczy. Według danych serwisu Steam Charts średnia liczba użytkowników bawiących się jednocześnie w ostatnich 30 dniach wyniosła trochę ponad 10 tysięcy osób. Jest to wynik, którego pozazdrościć może wielu deweloperów, ale sytuacja nie wygląda już tak różowo, gdy spojrzy się na wcześniejsze statystyki.

W grudniu w tytuł bawiło się średnio 39 tysięcy graczy jednocześnie, a w styczniu liczba ta spadła do 26 tys. W lutym było już to tylko 11 tysięcy, a w zeszłym tygodniu grze nie udało się nawet raz osiągnąć wyniku 10 tys. osób. Trend spadkowy jest więc wyraźny i co gorsza, gra traci użytkowników w szybkim tempie.

Gra jest debiutanckim projektem studia Grapeshot Games, założonego przez ludzi, którzy wcześniej pracowali nad ARK: Survival Evolved. Ta produkcja, pomimo prawie czterech lat na karku, może się pochwalić znacznie lepszymi wynikami. Średnia liczba graczy bawiących się jednocześnie w ostatnich 30 dniach wyniosła ponad 37 tys. osób.

Przypomnijmy, że ATLAS trafił do sprzedaży we wczesnym dostępie 22 grudnia ubiegłego roku. Na razie dostępny jest tylko na PC, ale w planach jest również wydanie na konsolę Xbox One.

ATLAS nie spotkał się z ciepłym przyjęciem. Gra trafiła na rynek w fatalnym stanie technicznym, z błędami, które często praktycznie uniemożliwiały zabawę. Na Steamie tylko 34% recenzji użytkowników jest pozytywnych. Twórcy nie podali oficjalnych wyników sprzedaży, ale według szacunków płatnej wersji serwisu SteamSpy na platformie firmy Valve produkcję posiada ok. 1,35 mln osób.

Po premierze autorzy rzucili się do ulepszania gry. Obecnie ATLAS jest w lepszej kondycji niż w grudniu, ale produkcja nadal pozostawia wiele do życzenia. Powstaje więc pytanie, czy przy malejącej społeczności, twórcy będą w stanie długo kontynuować rozwój projektu.

Źródło:
"Adrian Werner" - GRY-OnLine